Jedną z głównych funkcji dachu jest zabezpieczenie domu przed czynnikami atmosferycznymi – deszczem, wiatrem, śniegiem czy słońcem. Aby spełniał on swoją rolę musimy zastosować do jego budowy dobrej jakości materiały i co równie ważne wybrać dobrą firmę dekarską. Kiedy jednak aura wyjątkowo nie sprzyja, warto przyjrzeć się swojemu dachowi, czy jest wystarczająco dobrze wykonany i sprawdzi się podczas ulewy.
W czasie ulewy najbardziej narażone na przeciekanie są najtrudniejsze elementy dachu – czyli kosz dachowy oraz obróbka komina i lukarny. Jeżeli nie są one odpowiednio zabezpieczone, to niewiele jesteśmy w stanie zrobić. Jedynym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest zaproszenie (tym razem lepiej wykwalifikowanej) ekipy dekarskiej na nasz dach i usunięcie powstałych błędów. Dlatego tak ważne jest, aby już na początku budowy świadomie wybrać dekarzy, którzy położą nasz dach, aby w przyszłości uniknąć kosztownych usterek.
Sytuacja wygląda jeszcze gorzej, jeżeli podczas budowy zostanie uszkodzona membrana dachowa. W skrajnych przypadkach podczas deszczu i silnego wiatru woda może przedostać się pod dachówkę i spływając po membranie dachowej w miejscu uszkodzenia przedostać się do ocieplenia np. wełny mineralnej. Problem jest o tyle poważny, że prawdopodobnie dowiemy się o jego istnieniu dopiero wtedy, kiedy wilgoć pokona barierę z wełny i płyt karton – gips (płyt g-k), a to już będzie zdecydowanie za późno i może się okazać, że ocieplenie jest zupełnie zniszczone i zgrzybiałe. Dlatego należy pamiętać, aby każde uszkodzenie membrany dachowej naprawić (skleić specjalną taśmą) podczas jej montażu.
Komin ulokowany w płaszczyźnie połaci jest o tyle kłopotliwy, że w przypadku niewłaściwej i niefachowo zrobionej obróbki woda może gromadzić się za kominem, co prędzej czy później może doprowadzić do przeciekania. Jeżeli tak jest, to prawdopodobnie nasz dekarz pozostawił zbyt mały spadek za kominem (nie wykonał tzw. kozuba) i tutaj niestety, podobnie jak w przypadku pozostałych błędów dekarskich, pomoc fachowca jest niezbędna. Tę usterkę należy usunąć jak najszybciej, zanim na naszym dachu dojdzie do poważniejszych zniszczeń.
Jeżeli zadbaliśmy, aby nasz dach był zbudowany przez profesjonalną ekipę ze sprawdzonych materiałów, po naszej stronie pozostaje jedynie drobna konserwacja np. czyszczenie rynien. Ważne jest aby woda opadowa mogła swobodnie spływać z dachu do ziemi, dlatego pamiętajmy, aby na bieżąco kontrolować drożność rynien, a w przypadku gdy zostaną zabrudzone np. przez dużą ilość liści – usuwać zanieczyszczenia. Do przeglądu rynien, czyszczenia oraz sprawdzania szczelności nie trzeba zatrudniać specjalistów, właściwie wystarczy drabina i podstawowe narzędzia. Jednak naprawianie nieszczelności radziłbym powierzyć specjaliście, dzięki temu zyskamy gwarancję, że rynna zostanie uszczelniona w odpowiedni sposób, a przy okazji dekarz będzie mógł sprawdzić, czy jest odpowiednio zamontowana – mówi Cezry Gozdera ze Szczecina, uczestnik branżowego programu SUPERDEKARZ.
Masz dodatkowe pytania? Napisz do nas
